czwartek, 8 kwietnia 2010

Puszcza Jodłowa


Określenie „Puszcza Jodłowa” wprowadził do literatury Stefan Żeromski. „Puszcza królewska. Książęca, biskupia, świętokrzyska, chłopska, ma zostać na wieki wieków, jako las nietykalny, siedlisko bożyszcz starych, po którym święty jeleń chodzi – jako ucieczka anachoretów, wielki oddech ziemi i żywa pieśń wieczności. Puszcza jest niczyja – nie moja ani twoja, jeno boża, święta!” – tak pisze o tych lasach Żeromski w swojej noweli: „Puszcza Jodłowa”. Po tych słowach pisarza właściwie nie warto nic pisać o ekosystemie, o fałnie i florze lasu, na którego obszarze istnieją dwa Parki Krajobrazowe i cała masa rezerwatów! Najlepsze co czytelnik może teraz zrobić, to wyjść z domu i gnać szybko do Puszczy, poczuć ten pierwotny czar, który w tak piękny sposób opisywał Żeromski. Jeśli będziemy pochłaniali tony wiedzy geograficznej i przyrodniczej, a nie wejdziemy w głąb lasu, nie usiądziemy na pniaku i nie zaczniemy patrzeć, słuchać i wąchać…to te tony wiedzy będą warte mniej niż nic, a o rodzimej przyrody będziemy świadomi o wiele mniej niż stary człowiek, który przez całe życie chodził na grzyby do jednego tylko zagajnika lub łowił ryby nad jednym jedynym jeziorem.